Jak można podawać marchewkę w sposób znany naszym prababciom,zatem z mojej starej książki kucharskiej.
MARCHEWKA SMAŻONA W CIEŚCIE.przytaczam w oryginale.
Jędrne,dość grube marchewki pokrajać podłużnie,na dwie lub trzy płaskie części,oblanżerowawszy je ugotować w słonej wodzie a gdy po odcedzeniu obeschną na sicie,maczać je w gęstym cieście i smażyć na rumiany kolor.Taka marchewka stanowi elegancki i smaczny garnitur do różnych mięs i do groszku zielonego.
Czy ja zmieniłabym tu cokolwiek?Chyba tylko tyle,że ciastu w którym maczane są marchewki nadałabym smak dodając szczyptę jakiejś przyprawy kuchennej ,dodałabym ostrej papryki i posiekanej natki pietruszki.I moim zdaniem - to danie z marchewką smażoną bardzo,pasuje do dużego okrągłego talerza wypełnionego ryżem i po środku w zagłębieniu mięsem [typu gulasz ],i boki talerza przybrane właśnie marchewką smażoną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz