Przypomniało mi się jak onegdaj o! bardzo dawno temu w pewnym klubie uczyłam się, [ z ogromnym sukcesem na końcu] jazdy figurowej na łyżwach W ramach tej nauki była tak zwana jazda obowiązkowa.Jakież to było nieciekawe. Należało np zrobić na lodzie ósemkę ,ale,ale ........... skończyć ją w tym miejscu gdzie się zaczęło.I wiecie co?Ja ostatnio uprawiam i męczę także Was tą jazdą obowiązkowa i ciągle robię ósemki i ósemki .
A przecież jutro Walentynki.Lubicie placki kartoflane?tak? to proponuję................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz