niedziela, 7 lutego 2016

|Także,nie czas ,nie to nie ten czas by przygotowywać rozsadę jakichkolwiek roślin na parapecie.Przyczyna jest bardzo prosta.To,za krótki dzień stoi na przeszkodzie.Owszem,nasiona ,wykiełkują.owszem,będą zielone ale "szukając światła"zupełnie zmienia swój wygląd.I zaraz Wam opiszę jak pomidory,czy papryki ,będą wyglądały.Ich pęd będzie niespotykanie długi,nawet do 20,30 cm.I co zrobić z taka rośliną?.Ona jako rozsada jest bezwartościowa.A dzieje się tak ,gdyż roślina trafiając na temp. w pomieszczeniu +20 st."myśli".........."o ! to chyba czerwiec" i z moment myśli "ale jak czerwiec ,to kto o 4 godziny wcześniej zgasił słońce?" i co? i go szuka a szukanie to wybieganie,wyciąganie się łodygi.Zapytacie być może,"to jak to robią fachowcy ogrodnicy,że wybiegniętej  rozsady nie mają,tylko zdrowa ,krepą.Ano - oni doświetlają swoja rozsadę lampami żarowymi.Jak zajdzie słonce natychmiast je włączają.
A ja posiałam ,tak posiałam kapustę ale................... po to by za trzy,cztery tygodnie lub dłużej  ja zlikwidować i przeznaczyć na surówkę,w fazie delikatnych ,małych,nie szkodzi,że wybiegniętych  roślin.W połączeni z kiełkami  jakichś warzyw i suszonymi pomidorami i taka maciupenieńką cebulką marynowaną [jest w sprzedaży.]..............pycha.A kto nie dysponuje  siewkami może je zastąpić kapusta pekińską ,lub,jeszcze smaczniejszą sałatą lodową.Wszystko razem rozdrobnione z dodatkiem kilku łyżek oleju i łyżki cukru i jakiejś przyprawy kuchennej np,Kucharek,lub,Vegety i także nieco ostrej papryki wieńczy dzieło.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz