wtorek, 9 lutego 2016

Tak się "wdałam" w te kulinaria,że aż się obawiam ,by nie umknęły mi jakieś aktualne sprawy działkowe.Co zatem na dziś?Na dziś - nadal nie depczemy  trawników,nie niszczymy delikatnych korzeni włośnikowych ,ani traw,ani innych roślin,bo jak sama nazwa skazuje są  bardzo delikatne i cieniutkie jak włosy i teraz,właśnie teraz ,to one pracuję,bardzo pracują w okresach odwilży.Teraz "ładują akumulatory".Magazynują,magazynują,by tą zmagazynowaną energią "wybuchnąć " wiosną.Jak tylko ruszy wegetacja.A czemu to robią ?bo do tego są przeznaczone.Co zatem można teraz  zrobić?Można np. podleć iglaki bo gleba rozmarzła i wchłonie każdą ilość wody ,go rośliny zimozielone nigdy jej nie maja za dużo.A dzieje się tak  ,że przecież igły całą swoja powierzchnia pracują ,między innymi wyparowując wodę.Nie ma to miejsca u innych gubiących liście na zimę roślin.One  nic nie wyparowują,bo nie maja czym.Ich aparat do parowania ,do oddychania pojawi się za niecałe trzy miesiące.Huuuuuuuuuuuuuura,to już niedługo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz