środa, 18 maja 2016
Najlepszy czas podlewania warzyw ,to wczesny ranek.Pojęcie dość względne,bo wczesny w maju to 9 rano,natomiast w lipcu to 8 rano.O ! wtedy trzeba wcześnie wstać,ale warto,bo dzień wydaje się znacznie ,a i ptaki piękniej śpiewają.Ktoś powiedział,że dla tego śpiewają najgłośniej wczesnym rankiem,że się budzą wraz ze słońcem ,ale owady budzą się ,podobno, później i tak oto,czekając na śniadanie umilają sobie i z pewnością samicy w gnieździe czas,a przy okazji i tym ludziom,którzy wraz z ptakami wcześnie wstali.ale o co chodzi z tym porannym podlewaniem?Chodzi o to by po podlaniu spulchnić ,wzruszyć glebę ,by uniemożliwić parowanie ,bo przez spulchnianie, wzruszenia "przerywa się kanaliki " którymi przedostawała się ona w głąb gleby.Tymi samymi zechce wyparować,..............a ty stop ! .Pozostaje zatem grzecznie daje równomierną wilgoć na zagonie co jest niezmiernie ważne.Czasem mogą być problemy ze wzruszaniem gleby na takich zagonach na których to co posiane jeszcze nie wykiełkowało.Tu,na pierwszym miejscu wymieniłabym pietruszkę.Czasem oczekiwanie na ukazanie się wschodów trwa niejednokrotnie 6 tygodni.Wiedząc o tym ,można do długo kiełkującej pietruszki dodać szybko kiełkującą rzodkiewkę ,lub sałatę.Oczywiście,tylko symbolicznie,odrobinę nasion,lub miejsca z zasiewami przysypać piaskiem,by wyznaczyć nim rzędy tam gdzie są nasiona.Tak jednak zastanawiam się czy słusznie to piszę?Bo kto teraz sieje marchew lub pietruszkę.A pamiętam lata ,70 i 80.Siali prawie wszyscy działkowcy.Co od tamtego czasu się zmieniło? Nie potrafię jednoznacznie sobie odpowiedzieć na to pytanie.,
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz