Często ,o tej porze,już mniej dbamy o działkę,a konkretnie o jej zasiewy i nasadzenia.Część plonu już zebrana .I tak np. zagonek z truskawkami?Jak wygląda? A - powinien wyglądać rewelacyjnie,a dla czego?A dla tego,że liście,stare,ubiegłoroczne ,czasem chore ,co nie zawsze widać zostały ścięte a na ich miejsce pojawiły się nowe,młode ,zdrowe,ciemnozielone.Tak tak,winny być ciemnozielone,a jeżeli takie nie są to jest to oznaką braku azotu.Azot,to jeden ze składników, mieszanek nawozowych.Odpowiedzialny jest właśnie za bujny wzrost rośliny i ciemny kolor liści.I w tym miejscu mam nadzieję,że zagonek po skoszeniu liści dostał "jedzonko".Bo to jedzonko potrzebne jest właśnie teraz truskawkom,nie wiosną bowiem właśnie już "pracują " i zawiązują przyszłoroczne owoce .A co da jedzenia to tylko od Państwa zależy.Bo może to być np.sproszkowany bydlęcy obornik,lub nawóz mineralny specjalistyczny do nawożenia truskawek i poziomek.Ale,ale, zanim cokolwiek ,jakikolwiek nawóz zostanie w międzyrzędzia posypany powinny one być oczyszczone z chwastów i rozłogów truskawek,zwanych przez Państwa,często wąsami.To co teraz piszę dotyczy zagonków nie okrytych np. czarną agrowłókniną.Okryte bowiem ,tego nie wymagają,choć pojawiają im się rozłogi,ale możliwości ukorzeniania nie mają.Jest bowiem izolacja - okrycie ziemi.W każdym razie,nie należy nigdy dopuszczać do zagęszczania się roślin truskawek .I jak zostały posadzone w odległościach - co najmniej 30 x 30 cm, to tak powinno to zostać.Mając okryty zagon ,przy nawożeniu obornikiem należy "uchylić" nieco brzegi i podsypać tam nawóz.Potem ponownie przykryć.Nie,nie musimy się martwić,że część roślin,ta w środku z niego nie skorzysta.Pisałam bowiem kiedyś jak głęboko i jak szeroko sięgają ,rozkładają się korzenie truskawek.Otóż - jest to promień półtora metra .Onegdaj mój sąsiad Stefan uprawiał pomidory na zagonku zlokalizowanym tuż przy mojej granicy.Dbał o nie,podsypywał obornikiem i kiedyś zapytał jak szeroko sięgają korzenie jego pomidorów,czy zahaczają też moją działkę?.Odparłam,że średnio,do 60 cm."Nie martw się Stefciu,,to moje truskawki ,rosnąc przy granicy z twoją działką "jedzą"też twój nawóz,bo akurat,dwa razy dalej sięgają.">"A to skandal,odparł".Na tym się dyskusja zakończyła.W następnym sezonie otrzymał ode mnie porcję najpiękniejszych owoców z kartką "To te na Twoim nawozie".Natomiast jak chcemy nawozić nawozem mineralnym,wystarczy rzucić garść lub dwie rzucić na agrowłókninę .Rozpuści się i przeniknie do gleby.I tyle,choć tyle udało mi się napisać.
To wszystko co napisałam o truskawkach,dotyczy tych osób,które pragną mieć piękne,zdrowe,smaczne,duże i dorodne owoce.Bez tego wszystkiego też będą ,ale nie takie . Oj! nie takie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz