Pomidory uprawiane na zagonku ,podobnie jak i te pod osłonami ,są w pełni plonowania.Teraz należy pilnie zwracać uwagę na wygląd ich liści,szczególnie tych najstarszych,tych rosnących najbliżej ziemi.Myślę tu o pomidorach w gruncie.Jeżeli te liście spełniły swoje zadanie,są pożółkłe,,lub mają jakieś plamy,należy się ich pozbyć.Umiejętnie, pozbyć to jest,obcinając sekatorem lub nożyczkami.Nie obrywać ,by przypadkiem nie pokaleczyć głównego pędu z którego wyrastają, bo to o tej porze jest zabójcze.Przez otwartą ranę bardzo łatwo wnikają różne choroby.Także, takie zlikwidowanie części liści daje lepszy przewiew nad zagonkiem a pod roślinami. Jeszcze kilka dni ,tak około 20,tego będziemy obcinać im wierzchołki ,tym zagonkowym,umożliwiając tym samym skierowanie sił i środków przez roślinę do zawiązanych poniżej owoców .Bowiem to co na szczycie nie będzie miało możliwości dorosnąć ,zatem praca całej rośliny na to co na szczycie jest pracą próżną.Pamiętajmy też o stałym podwiązywaniu ,by nie leżały na ziemi owoce.Czasem takie widywałam.Często, o tym ,teraz zapominamy.
A te pod osłonami ?.Te pod osłonami już przeważnie dorosły do "dachu" osłony.Im także należy obciąć niezdrowe w wyglądzie liście,a w odróżnieniu od zagonkowych ,nie obcinać wierzchołków jeszcze co najwyżej poprowadzić je tak by zwieszały się ku dołowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz