A jak robiono krem wiśniowy bardzo,bardzo dawno temu.Już się z pewnością domyślacie,że przepis jest z mojej starej książki kucharskiej.Często podając jakieś z niej przepisy ,myślę,że są też ciekawostką,a kto pilniejszy może popróbować wykonać.Zatem :
KREM WIŚNIOWY,przytaczam w oryginale,bez podpowiedzi z mojej strony.
Wydrążyć ćwierć kg. wiśni.Pestki potłuc i zagotować w kwaterce wody.Zrobić syrop z ćwierć kg .cukru i zasmażyć na nim wiśnie.Gdy wiśnie będą już przezroczyste wyjąć je z syropu a syrop sam wysmażyć aż zupełnie zgęstnieje.Pół litra kremowej słodkiej śmietanki ubić na pianę,dodać wystudzony syrop i wiśnie i 7 listków rozpuszczonej żelatyny.Wymieszać,wlać do formy i postawić na lodzie.
To nawet może być smaczne ale do wykonania musimy poczekać do lipca,ale to już nie długo.
A wiecie,że dnia już przybyło 40 minut, huraaaaaaaaaaaa
A coś na teraz z wiśni.?..............konkretnie z dżemu wiśniowego.Też przepis z dawnych lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz