czwartek, 21 stycznia 2016

Kiedyś.Dość dawno temu podawałam Państwu przepis na ryby smażone ,marynowane.Ponieważ ryb jemy za mało,,myślę że jeszcze jeden sposób na przyrządzenie ich się przyda.A tym bardziej,że mogą postać w lodowce nawet i dwa tygodnie,choć mało kiedy ma to miejsce,bo wielu osobom bardzo smakują.Należy usmażyć np 1 kg ryb.I to nie jest obojętne jakich.I tu może być problem.Bo mrożone niezbyt się do tego nadają.Leżąc w zalewie octowej tracą swoją konsystencję,nie tak bardzo,ale jednak.Proponując ten przepis sugerowałam,że może to być np.Sum,ale bagatelka,około 50 zł,1 kg.Zatem zaproponowałam śledzie do smażenia.Można takie kupić.Są to śledzie nie solone.A cena ich bardzo przystępna .Ze względu na pewna zawartość tłuszczu do marynaty bardzo się nadają, po prostu .........................pycha.Wiem,to nie Węgorz ,ale trochę do niego zbliżone są w smaku.A zalewę robię ,dając na pół szklanki octu, 10 % 3  szklanki wody,pół szklanki cukru,bo to musi być słodkawe i przyprawy :liście laurowe,ziele angielskie  i pieprz w ziarnkach [poprzetrącany],to jest potłuczony tłuczkiem do mięsa w jakiejś ściereczce lub foli.Ilość pieprzu zależna jest od tego czy lubimy potrawy ostre czy nie.Ja lubię,więc daję 1 łyżeczkę od herbaty.Sól nie  będzie potrzebna [ no -  może nieco pod postacią jakiejś przyprawy kuchennej] Jeżeli chodzi o stosunek octu do wody,to proszę samemu popróbować bo może być go więcej albo mniej.Śledzie ,lub rybę  przed smażeniem należy posolić.Wodę z octem i dodatkami trzeba zagotować i wystudzić....................KONIECZNIE WYSTUDZIĆ.Ryba też winna być zimna.I teraz można włożyć te rybę lub te śledzie ,czasem filety śledziowe NIE SOLONE,NIE Z BECZKI.Kto lubi może dodać pokrojonej w piórka cebuli.Po trzech dniach,no może po dwóch jest już dobre.Tak dokładnie podaję i to po raz drugi ten przepis albowiem zdarzyło się,że pewna osoba zrozumiała,że mają to byś śledzie,po prostu śledzie,a zatem solone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz