Bo - choćby MARCHEWKA, z powodu ogromnych ilości prowitaminy A jest warzywem "dbającym " o nasza kondycję i o naszą skórę.Po systematycznym spożywaniu można stwierdzić już po kilku tygodniach,że jej wygląd jest znacznie zdrowszy i ma ładny kolor.Podobny zestaw witamin ,zaraz po marchewce ma morela w beta- karoten także bogata.
Czy wiecie,że Anglicy preferują jako dodatek do drugiego dania,np. do kotletów mielonych małą specjalną odmianę marchewki z masłem i tartą bułką jak u nas podaje się fasolę szparagową lub kalafiory.Zaraz zajrzę do książki kucharskie,tej ponad stuletniej by tam znaleźć przepis ,jak też wtedy marchewkę jadano.Ale przed tym ,mój ulubiony sposób,to marchew w wiórkach,które uzyskuje się skrobaczką do warzyw i o tej porze roku jako dodatek do niej młoda kiszona kapusta i koniecznie tarty chrzan i łyżka cukru i odrobina soli i kilka łyżek oleju.By ta surówka była smaczna marchewki winno być sporo,nie jako niewielki dodatek.A kto lubi w poszerzonym składzie surówkę może dodać paprykę lud dwie, pokrojone w kostki.......... i....................ostrą papryczkę także ...............i to jest pyszne i wiecie co? W takiej surówce są wszystkie,absolutnie wszystkie witaminy i sole mineralne.Jednak jeżeli papryczka ostra,to wtedy już nie chrzan.Moja koleżanka zmodernizowała ten przepis i nie dodaje ani chrzanu ,ani papryki ostrej ,w zamian za to dodaje do surówki garść rodzynków.Jej dzieci taką lubią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz