sobota, 18 czerwca 2016
Do grupy warzyw korzeniowych zalicza się także buraka ćwikłowego.Akurat, to warzywo nie jest trudne w uprawie,a szczególnie,że nie potrzeba się spieszyć z jego siewem.Zbyt wcześnie posiany,w zbyt zimną glebę podlega jarowizacji co oznacza skąpym wiązaniem korzenia i przerastaniem włóknami.Taki, pod żadna postacią do konsumpcji się nie nadaje.Pospolicie,mówi się o takich burakach,że zostały zaziębione.Zatem lepiej jest posiać za późno [nawet w czerwcu] ,jak za wcześnie t.j. przed 15 kwietnia.Im ziemia będzie bardziej nagrzana ,tym plon wyższy i smaczniejszy,bo bogatszy w cukier ,a jeżeli jeszcze będą to buraki cylindryczne np.Rywal,lub Opolski,to już więcej sobie dogodzić nie można bowiem on jest ciemnoczerwony,słodki,bez białych pierścieni w środku.A jakże smaczny taki jeszcze nie całkiem wyrośnięty.Ale nie tylko o smak tu chodzi.Chodzi,też o to co daje ludziom jedzenie buraczków ćwikłowych.W pierwszej kolejności poprawia on morfologię,zatem szczególnie winien być konsumowany przez tych co tego LEKU potrzebują.Niech to będzie dwa razy w tygodniu ,a po miesiącu badanie krwi wykazuje znaczną poprawę.Są jeszcze w buraczku właściwości WYMIATAJĄCE.Wymiatają co w przewodzie pokarmowym zalega i powoduje zaparcia.I choć o tym już pisałam,powtórzę.:Jeden ugotowany buraczek po kolacji zmieni tę niezdrową sytuację.Takiego buraczka potrzebują szczególnie osoby prowadzące siedzący tryb życia,jak np. moja koleżanka która już nie potrzebuje łykać ani Altry,ani Alaksu ,ani innych tabletek przeczyszczających, gotuje sobie kilka sztuk i przechowuje w lodówce,by po nie sięgnąć wieczorem.W tym miejscu jednak pragnę Państwu uświadomić taką prawdę : że jakoś niezbyt często jadamy buraczki jako jarzynkę,do obiadu,Oj ! nie często,a przecież można ja zrobić na różne sposoby ,w zależności od upodobań smakowych.....................np:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz